Foldery Kuźnia Dostępnych Stron z cytatami osób niepełnosprawnych

Zielona Góra przywitała nas niezwykle dużą i piękną salą. Najpierw zaskoczyła nas wysokiej jakości akustyka. Potem żywa dyskusja wokół wokół tezy, że treści na strony serwisu powinni dodawać sami urzędnicy ze wszystkich wydziałów urzędu, a nie informatycy.

15 października zawitaliśmy do województwa zachodnio-pomorskiego. Podczas 6-godzinnego seminarium poruszyliśmy ważne kwestie dostępności, omawiając krok po kroku badanie stron, poprawianie usterek i narzędzia Kuźni.

Jednym z zapowiadanych będą procedury zarządzania wydawaniem i dostępnością serwisów internetowych. Procedura aktualizowania zawartości serwisu zakłada, po pierwsze że każdy urzędnik dodaje treści na stronę w ramach swoich kompetencji oraz - po drugie, że każdy jest odpowiedzialny za umieszczenie ich zgodnie z wymogami dostępności. Ta kwestia wywołała burzę dyskusji. Okazuje się, że wielu, a nawet w większości urzędów za dodawanie zawartości odpowiada informatyk albo redaktor serwisu lub rzecznik prasowy gminy.

- U nas nie ma szans na wprowadzenie takiej zasady!

- A u nas tak jest od dawna i nikogo to nie dziwi. W każdej komórce urzędu jest wyznaczona osoba odpowiedzialna za umieszczanie informacji w serwisie.

Dlaczego ta dyskusja nas zaskoczyła? Oczywiście, nie z powodu zwyczajów rodem z poprzedniego stulecia, gdy umieszczenie wiadomości na stronie www wymagało nie lada umiejętności, bo Internet dopiero wkraczał w nasze życie. Zaskoczyła nas stosunkowo spora grupka dyskutantów, którzy z uporem godnym lepszej sprawy przekonywali, że to się nie da zmienić, że najlepiej, gdy za serwis odpowiada konkretna osoba.

No cóż, najwięksym problemem - nie tylko we wdrażaniu dostępności - jest zmiana dotychczasowych przyzwyczajeń. A ta musi się zacząć od zmiany myślenia.